Fiolki, próbki, sample.
Tak odrobiłem pracę domową i poczytałem - eppendorfy i takie tam.
Ale mam jedno pytanie - o ile 5ml probówki/fiolki są wielce OK, o tyle wszystie 2ml jakie znalazłem są tak małe (otwór "roboczy") że nie da się napełnić pióra bezpośrednio z nich. Konwerter i owszem. Strzykawką i owszem. Ale tłokowego pióra czy innego tego typu juz nijak.
2ml to bardzo dobra pojemność testowa - wsytarcza na swaba, napełnienie pióra, kleksa solidnego i jeszcze coś zostaje do artystycznych wyczynów w stylu Polloca. Ale serio - albo znajduje nie te fiolki albo czekoś nie kumam - Jak mam napełnić Pelikana dajmy na to z tego 2ml eppendorfa? Tylko przelanie do 5ml fiolku mi przychodi do głowy...

_________________
Michał
Zaawansowana pióroza I atramentoza.

W przypadku Pelikana można jeszcze wykręcić stalówkę z sekcji, napełnić pióro strzykawką i wkręcić z powrotem, choć przyznaję, że to dość karkołomny sposób .

_________________
Otóż zachowuję prawo zmiany zdania, a też rozkosz przeczenia samemu sobie. Ch. Baudelaire

Z tego co kojarzę w przypadku Pelikana wystarczy zanurzyć do poziomu otworu w stalówce. W ten sposób nie napełnisz całego pióra, ale pewną jego część na pewno.

No racja!!! Zmieniam czasami stalówki w Pelikanach bo ciągle coś szlifuje nowego a na to nie wpadłem jakims cudem.

_________________
Michał
Zaawansowana pióroza I atramentoza.

Oj bardzo różnie z tym bywa. Choć do przetestowania atramentu zwykle wystarcza.

_________________
Michał
Zaawansowana pióroza I atramentoza.

Jeśli chodzi o napełnianie pióra z małej ilości atramentu udało mi się kupić bardzo fajny dodatek na stonie Goulet Pen.

Ten drugi system baaardzo sprytny! Brawo wynalazca!

_________________
( ಠ ͟ʖ ಠ )

Coś podobnego jest w butelkach Sailora. Najwidoczniej nie zdążyli opatentować

_________________
Otóż zachowuję prawo zmiany zdania, a też rozkosz przeczenia samemu sobie. Ch. Baudelaire